niedziela, 26 sierpnia 2012

Część ósma. ;p

: Park  :
~ Z perspektywy Natalii ~
Był późny wieczór , spacerowałam po parku w samotności  . Zayn zamknął się w pokoju , Liam i Lou wyszli na miasto , Harry wybył gdzieś z Julią , a Niall'a nie mogłam znaleźć . Panowała  tu cisza , nie zmącona nawet podmuchem wiatru . - Jak tu spokojnie .. pomyślałam  przechadzając się między alejami . Czułam się dość dziwnie mijając puste ławki , ale kto normalny przychodzi do parku o tak późnej porze . Usiadłam na ławce  i zatopiłam się w panującej ciszy . Do szczęścia brakowało mi jeszcze tego jedynego . Nagle w oddali zauważyłam zbliżającą się do mnie postać . Był to Niall z gitarą co zdziwiło mnie jeszcze bardziej ...
- Co ty tu ... chłopak położył swój palec na moich ustach ..
- Ciiicho ... odrzekł i zaczął grać pierwsze akordy .  < włącz to < link >
 , możesz wysłuchać do końca ... możesz wyłączyć > I see your smile on his hands , from the corner ,of my eye . Don't think i am letter understand , why it should be when it should be me  ... Tumblr_lxkrjabecu1qir499o1_500_large
Gitara przestała grać . Niall pochylił ku mi głowę ... ,  miałam ochotę zatopić się w jego tęczówkach . Po czym delikatnie musnął moje usta ... , odpowiedziałam mu głębokim pocałunkiem ... Chciałam , żeby ta chwila trwała wiecznie . ~ Z perspektywy Zayn'a ~

Nie obchodziło mnie nic . Z dnia na dzień wszystko wydało mi się obojętne . Straciłem osobę , która była częścią mnie ... Czułem pustkę ... Myślałem kładąc sie na łóżku ... Świat wydawał mi się szary ... bo tylko ona umiała go pokolorować . Wszystko straciło tak nagle sens ... Ciągle ten sam schemat ... Zasnąłem ... Topiąc się w monotonii tego dnia .
~ Z perspektywy Harry'ego ~
- Harry szybciej . ! Krzyczała biegnąca Julia .
- Uspokój się to tylko deszcz ... mówiłem wpatrując się w nią .
- Tylko deszcz ? a więc chcesz , żebym była mokra , zmarznięta , rozmazana i wściekła ?! Spytała podirytowana . - Dla mnie Nawet , mokra , zmarznięta , rozmazana i wściekła będziesz doskonała ...
 
Deszcz padał coraz mocniej ... a my biegliśmy w stronę hotelu . Już nie miałem siły ... - Harry szybciej no ... krzyczała zniecierpliwiona Julia . - Już chwila ...
- Szybciej ... no Harry ...
- Ale nie rozumiem po co  , przecież i tak jesteś mokra . Uśmiechnąłem się cwaniacko w jej stronę .
- Hahaha bardzo śmieszne . Powiedziała zirytowana ...
Złapałem ją w pasie i przyciągnąłem do siebie ..
- Co ty robisz ... weź się nie wydurniaj ... < włącz < link > , a następnie to < link > ... postaraj się to zrobić jak najszybciej >
Kląkłem przed nią w deszczu i spojrzałem jej głęboko w oczy .

 
And I can't explain
But there's something about the way you look tonight
Takes my breath away
It's that feeling I get about you deep inside
And I can't describe
But there's something about the way you look tonight
It takes my breath away  .

Wstałem i zasmakowałem jej ust , ona splotła ręce wokół mojej szyi ...
- A teraz ci nie przeszkadza , że mokniesz ? spytałem wytykając język .
- O zamknij się ... przytuliłam mnie , namiętnie całując  .

~ Z perspektywy Danielle ~

-Ale leje ... pomyślałam wchodząc do hotelu . Podeszłam do recepcji , chcąc dowiedzieć się w którym pokoju mieszka Liam .
- Przepraszam ... ? Spytałam recepcjonistkę . Ta szczerze się do mnie uśmiechnęła .
- W czym mogę pomóc ? ... miała taki miły głos .
- W jakim pokoju mieszka Liam Payne ... ? Odwzajemniłam uśmiech .
- Już chwileczkę zaraz sprawdzę . Odpowiedziała posyłając mi ciepłe spojrzenie ...
Odwróciłam się na chwilę w drugą stronę , nagle usłyszałam znajomy mi głos .
- Danielle ?!
- Yyy , tak ... odpowiedziałam niepewnie .
- Marcin ... nie pamiętasz mnie  ? Byliśmy razem na obozie tanecznym ...
- Aaa , Marcin . Uścisnęłam go przyjaźnie . Co u ciebie ? Co robisz w Londynie ? spytałam .
- A wiesz , jestem ja i moja grupa taneczna jesteśmy w trasie z takim zespołem ... mówił nachylając się ku mi .
- Co ty robisz ? Odsunęłam się od niego ....
- Nie pamiętasz jak nam było razem dobrze ? Mówił , próbując mnie objąć ...
- Przestań .! Krzyknęłam przestraszona , ale akurat z windy wyszedł Liam .

~  Z perspektywy Liam'a ~
Właśnie wychodziłem z windy , gdy zobaczyłem jak on dobiera się do mojej dziewczyny .
- Zostaw ją . ! wrzasnąłem ...
- Uspokój się ... to już pogadać nie można .. ? powiedział ze cwaniackim uśmieszkiem .
- Jeśli obmacywanie mojej dziewczyny nazywasz rozmową ... to NIE . Pchnąłem go na ziemie .
- Teraz to przesadziłeś ... krzyknął podnosząc się z podłogi .
- Liam uspokój się .. mówiła Dan . przecież nic się takiego nie stało  .
- Nie wtrącaj się . Powiedziałem , po czym mój wzrok był znowu na Marcinie .
Zaczęliśmy się szarpać ... chłopak uderzył głową w blat , zdemolowaliśmy pół recepcji .
- USPOKÓJCIE SIĘ . Krzyczała recepcjonistka .

~  Z perspektywy Emily  ~

Obudził mnie zapach kakaa , stojącego na brzegu szafki . Głowa już mnie tak nie bolała ... , ale było mi zimno . Cała zdrętwiałam . Zamknęłam okno w pokoju i poszłam wziąć ciepły prysznic . Miałam nadzieję , że dzisiaj wszystko się wyjaśni  ....

Nadzieja is­tnieje, ten ją ma, kto pot­ra­fi wie­rzyć, że lep­sze jut­ro sta­nie się rzeczywistością.  
_________________________________________________
Przepraszam jeśli są jakieś błędy rozdział pisany na szybko . Rozdział dedykuję Viktorii , która co 5 sekund pytała czy skończyłam ... a więc tak skończyłam ... , ale przepraszam , że taki krótki .Nowy postaram się napisać w tym tygodniu .    6 komentarzy = nowy rozdział  

poniedziałek, 20 sierpnia 2012

niedziela, 5 sierpnia 2012

Część siódma .

(...)
''  Otworzył mi starszy mężczyzna w moherowym sweterku .
- Dziadek ? Spytałam .... ''
Siwowłosy staruszek zaczął mi się przyglądać . Podniósł lekko ku górze swoje brwi ,przetarł porządnie okulary po czym wsunął je na nos .
- Wybacz , ale to musi być pomyłka - odchrząknął ..  Ja nie mam wnuków ..
- Co ? Ale jak to ?  Usiadłam na walizce , załamałam ręce ... przecież to nie możliwe , pomyślałam , spojrzałam jeszcze na karteczkę , na której zapisany był adres dziadków . Wszystko się zgadzało ...
Staruszek zamykał już drzwi ... Przepraszam ... wykrztusiłam w ostatniej chwili .
- Tak ? Spytał spoglądając w moją stronę .
- Czy mieszka tu ktoś o nazwisku Bell ? Spytałam z nadzieją ...
- Bell ? Zaczekaj chwileczkę . odpowiedział po czym wszedł do środka . Czekałam zniecierpliwiona na schodach , w końcu usłyszałam kroki kierujące się do drzwi wejściowych .
- Emily ? tym razem to nie był męski głos , lecz głos damski , który znałam doskonale .
- Babcia ? spojrzałam w stronę drzwi , w których stała nie wielka siwowłosa kobieta , szczerze się do mnie uśmiechająca . Podeszłam do niej i mocną ją utuliłam . Staruszek , który stał obok nas zabrał moje walizki i zaniósł je do środka .
- Dziecko , aleś ty wyrosła . Coś się stało , że przyjechałaś tak bez zapowiedzi ? spytała podejrzliwie .
- Nie .... , po prostu się stęskniłam . Utuliłam mocno babcie Grace . Nie chciałam kłamać ... po prostu chciałam uniknąć zbędnych pytań ... pomyślałam . Staruszka zaprowadziła mnie na górę i kazała się rozgościć .... zaczęłam się rozpakowywać bo wiedziałam ,że zostanę tu na dłużej .
- Idę przygotowywać kolację , a ty się kochanie prześpij , Powiedziała z troską w głosie zamykając za sobą drzwi .

~   Z perspektywy Natalii  ~
Siedziałam z Niall'em w 
Milkshake City  , on jadł ciastka a ja piłam shake'a . Świetnie nam się rozmawiało .http://data.whicdn.com/images/21317988/tumblr_lxzmf4ChPz1rnyrino2_500_large.gif
Niall jest taki słodki , pomyślałam wpatrując się w jego niebieskie oczy .  Zgłodniałam więc postanowiłam  wziąć sobie jedno  ciastko , przecież chyba się nie obrazi . Nagle Niall zaczął robić głupie miny  .Tumblr_lxm1iiblor1qmns6yo1_500_large
Gdy byłam już bliska zjedzeniu ciastka , chłopak zaczął płakać i krzyczeć ;Tumblr_lvfnf6tkdg1qgf6gw_large
- ZOSTAW CARLOS'A.!!! Ciasteczko trafiło do mojego brzucha , a Niall miał minę seryjnego mordercy . No i co zrobiłaś ... ?! pytał zdenerwowany .
- ... Zjadłam ciasteczko ... tak mi się wydaje ... odpowiedziałam niepewnie .
-  To był mój Carlos , jak mogłaś zjeść mojego Carlosa ...  powiedział już spokojniej .
Nagle rozbrzmiał dźwięk telefonu ;
- Hallo ?
- Natalii ?
- tak ?
- Tu Marcin , Paul was wzywa .
- Dobrze zaraz będziemy . Rozłączyłam się , spojrzałam na Nialla ...
- Zabieraj jedzenie i do auta  , Paul nas wzywa . Chłopak zabrał jedzenie i wybiegł z Milkshake City .

 ~  Z perspektywy Julii ~
Leżałam na łóżku i przeglądałam facebooka , gdy do pokoju wszedł Harry . Od razu powalił się na mnie .
- Co ty robisz ? Zejdź ze mnie ... wbijasz mi łokieć w żołądek . Krzyknęłam .
- Ehe , ehe .. słodka jesteś jak się złościsz . Powiedział i muskając moją szyję . Chłopak zaczął rozpinać mi koszulę . Nasze usta złączyły się pocałunkiem ... ściągnęłam mu koszulkę . Harry schodził coraz niżej . Zaczął całować mnie po brzuchu ... Nagle usłyszałam trzask . W drzwiach stał Marcin . Szybko zepchnęłam z siebie chłopaka  i zaczęłam zapinać koszulę .
- Co chciałeś ? Powiedział Harrold , podnosząc się z podłogi ...
- Paul was wzywa macie być przy recepcji za 5 minut ...
 ~ Z perspektywy Liama ~
: przy recepcji :
Jestem ciekawy o co może chodzić ....
- Lou , Lou , Lou , Lou , Lou .... LOUISIE TOMLINSON .! Krzyknąłem ...
- CO ? Krzyknął Lou .
- Czemu mnie nie słuchasz ... ? spytałem .
- Tak przynudzasz , że nie da się tego słuchać . Powiedział Louis z miną cwaniaka .
Trzepnąłem go w głowę .
- Dobrze , już dobrze żartowałem ... przecież wiesz , że cię kocham . Powiedział chichocząc przy tym .
Na recepcje wbiegł Niall z reklamówką pełną ciastek  za nim wbiegła Natalii .
- O co chodzi Liam ? Paul nas wzywał .  Powiedziała opierając się o blat .
- Nas też wzywał , nie mam pojęcia o co może chodzić ...
W tym momencie z windy wyszedł Harry i Julia  , a Zayn przyszedł schodami ...
- Ktoś wie o co chodzi ? Spytałem . Wszyscy milczeli w końcu pojawił się Paul ...
- Widzę  , że wszyscy w komplecie ... powiedział Paul .
- Nie wszyscy ... poprawił go Zayn .
- No tak , a więc chyba będziemy musieli przełożyć koncert ...
- CO ?! Odpowiedzieliśmy chórem .
- Nie damy rady wszystkiego przygotować .
- Czyli , że w nas nie wierzysz ? Spytał Harry
- Wierzę ... , ale ... nie pozwoliłem mu dokończyć ....
- To pozwól nam robić swoje i  o nic się nie martw ... do czasu koncertu będziemy przygotowani ... Zaufaj nam .
- Dobrze , koncert się odbędzie . Powiedział Paul .
- JEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE Krzyknął tańczący  Niall z buziom pełną ciastek .
Tumblr_lyhli8jdjg1qf5zej_large
~  Z perspektywy Emily ~
Obudził mnie okropny ból głowy . Wstałam i porządnie się przeciągnęłam  , rozejrzałam się uważnie po pokoju  , nie należał on do największych , ale był bardzo przytulny . Ściany były w kolorze piasku , podłoga była drewniana  Na mahoniowym kredensie stały przeróżne zdjęcia , przeważnie moje za czasów dzieciństwa ... To były czasy pomyślałam . Postanowiłam , że zejdę coś zjeść i przy okazji znajdę tabletki na ból głowy .  Gdy weszłam na schody , one zaczęły skrzypieć ... w końcu były starsze ode mnie . Uśmiechnęłam się pod nosem i weszłam do kuchni , gdzie czekały na mnie naleśniki .... więc babcia nie zapomniała , że je uwielbiam ... pomyślałam i zabrałam się do jedzenia . Na stole stało kakao  , a w szafce znalazłam jakieś proszki na ból głowy . Gdy weszłam na schody w salonie siedziała babcia z tym obcymm mi człowiekiem ...
- Jak się czujesz kochanie ? spytała z troską w głosie .
- Dobrze babciu , mogę cię o coś zapytać ? spytałam niepewnie .
- Ależ oczywiście .
- Gdzie jest dziadek ?
- Yy , kochanie od waszego wyjazdu nie układało nam się i ... mieszkamy jak by to powiedzieć .. . osobno .
- Mogłabym go zobaczyć .. ? spytałam .
- Tak oczywiście ... jutro go odwiedzimy ...
- Dobrze , dziękuje za naleśniki ... uśmiechnęłam się i wróciłam s powrotem na górę . Usłyszałam kawałek rozmowy ;
S; Kiedy masz zamiar jej o tym powiedzieć ?
B; Jutro jej wszystko powiem ...
S; Nie sądzisz ,że będzie to przeżywać ?
B; Jest już dorosła powinna zrozumieć ..

                  Więc wracam do codziennej normalności  .Czy wróci? Nikt nie wie .________________________________________________________
Rozdział dedykowany Kai , której życzę miło spędzonych wakacji w Krakowie .
                                                       9 komentarzy =  nowy rozdział  







piątek, 3 sierpnia 2012

Czytać , czytać , czytać . :)

Zapraszam na bloga koleżanki http://my-world-1d.blogspot.com/ . Komentujcie czytajcie , bardzo jej na tym zależy . Dziewczyna dopiero zaczyna . :D Wspomóżmy ją . ;3 A co do nowego rozdziału ... powinien pojawić się jeszcze w tym tygodniu . Parę osób , prosiło mnie o informowanie ich o nowych rozdziała na gg . Niestety nie posiadam gg  , ale posiadam twittera @YoungFreeLove1D   wystarczy , że podacie swój w komentarzu czy coś i bd was informowała na bieżąco . Jeżeli ktoś nie posiada tt, to na moim fanpage' u ... na fb http://www.facebook.com/pages/One-Direction-M%C4%85-Kokain%C4%85-/335603556513838 piszcie na priv . :3 a więc do kolejnego , Fenkju za uwagę ;3