- Co brałaś ? Zapytałam sącząc herbatę .
- No , tak szłam na trening i spotkałam Marcina ( założyciela szkoły tanecznej do której uczęszczamy ) i on powiedział , że jedziemy do Londynu , w trasę po Europie z jakimś tam zespołem ... aaaaaaaaaa . Krzyczała jak opętana i latała po całej kuchni .
- To Fajnie . Powiedziałam .
- TO FAJNIE ?!! Kobieto jedziemy do LONDYNU , mam ci to przeliterować L-O-N-D-Y-N-U .!!! Darła się na całe gardło . Nie cieszysz się ?!.
- Tak wiem co to Londyn . Cieszę się , cieszę . Tylko on znowu mi się śnił . Wyraźnie posmutniałam .
- Oj przestań o nim myśleć , minęły już 2 lata on na pewno już o tb zapomniał i ty powinnaś zrobić to samo . A poza tym pomyśl ile nowych ludzi możemy poznać , chłopaki , imprezy no i CHŁOPAKIII .
- Haha , no dobra cieszę się . Skakałyśmy jeszcze chwilę w kuchni .
- O kurwa .! 6:30 choć bo spóźnimy się na trening .
Wybiegłyśmy z domu , Na szczęście zdążyłyśmy na trening . Marcin pokazał nam nowy układ wytłumaczył wszystko , dostałyśmy bilet na samolot , jutro o 13:00 mamy wylot . Przyznaje cieszę się , ze jedziemy .... dzień minął szybko razem z przyjaciółkami spakowałyśmy się , poszłyśmy do mnie obgadałyśmy jutrzejszy dzień po czym zasnęłyśmy .
świetny rozdział , zabieram się za czytanie dalszych . ; ) . <3
OdpowiedzUsuń